Mispol chce na Giełdę
Jeden z największych producentów pasztetów i konserw mięsnych - białostocka firma Mispol (z siedzibą w Suwałkach) - przymierza się w pierwszym półroczu tego roku wejść na Giełdę Papierów Wartościowych.
Złożyliśmy już prospekt emisyjny do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Teraz czekamy na jego zatwierdzenie - powiedział Marek Piątkowski, prezes spółki akcyjnej Mispol.
Debiut akcji na giełdzie papierów planowany jest przed końcem tego półrocza.
Analitycy szacują, że zysk z emisji akcji może sięgnąć nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Pozyskane środki mają zostać przeznaczone m.in. na zwiększenie mocy produkcyjnej w segmencie konserw mięsnych i pasztetów oraz powiększenie kapitału obrotowego firmy.
W tej chwili Mispol ma cztery zakłady produkcyjne: w Białymstoku, Suwałkach i dwa na Białorusi. Zatrudnia ponad 400 osób, z czego 100 na zagranicą. Jeśli firma rzeczywiście przyniesie oczekiwane zyski, to pracę w tym roku może znaleźć jeszcze ze 100 osób.
Firma Mispol powstała w 1997 roku. Obecnie zajmuje drugie miejsce w produkcji konserw mięsnych i pasztetów na rynku polskim.
Innym segmentem działania Mispolu jest produkcja dań gotowych w opakowaniach szklanych (na razie śladowy udział w rynku). W tej chwili oferta obejmuje dania w słoikach, tj. fasolkę po bretońsku, flaki po myśliwsku, klopsy w sosie węgierskim. Już wkrótce w sprzedaży pojawią się zupy pakowane w foliach: pomidorowa, grochowa, ogórkowa oraz żurek.
Artykuły produkowane w Polsce sprzedaje w kraju, Unii Europejskiej i Izraelu, a na Białorusi - na tamtejszym rynku i w Rosji.
Gazeta Wyborcza